Pomimo prac nad kolejna książką, kuchnia i tak wezwała mnie
w swe progi. Dziś chciałam wam polecić knedle, ale jak zawsze, przygotowane w
nieco inny sposób. Może nie inny w sensie ciasta, bo to pozostaje tradycyjne do
pewnego stopnia, ale w sensie nadzienia. Pierwsze to knedle ze śliwkami
suszonymi i czekoladą, a następnie, też knedle, ale bardziej dla wyrafinowanych
smakoszy ( mam na myśli naszych wspaniałych Panów ) knedle z suszonymi śliwkami
i boczkiem zapiekane w piekarniku. Oba przepisy są sprawdzone i całkiem fajnie
wychodzą. Niestety tym razem nie zdążyłam zrobić zdjęć, za szybko znikały ze
stołu.
Knedle z suszonymi śliwkami i czekoladą
Ciasto :
½ kg ugotowanych ziemniaków przeciśniętych przez praskę
Około 1 szklanki mąki ( w zależności od wilgotności
ziemniaków może być potrzeba więcej)
1 jajko
Cynamon
Sól
Nadzienie:
Paczka suszonych śliwek kalifornijskich
Tabliczka mlecznej bądź gorzkiej to wedle uznania czekolady
Z ziemniaków, mąki i
jaka zagniatamy ciasto dodając szczyptę soli i cynamonu do smaku. Śliwki trzeba
rozkroić i w każdą włożyć po kawałku czekolady. Tak spreparowane owijamy
ciastem w zgrabne kuleczki i gotujemy około 7 minut po wypłynięciu na
powierzchnie, wrzącej i osolonej wody. Podajemy ze śmietaną lub, jeśli wolicie z
bułeczką tartą na maśle.
Knedle ze śliwkami suszonymi i boczkiem
Ciasto:
Jak w przepisie wyżej
z tą różnicą, że zamiast cynamonu do ciasta dodajemy pieprzu grubo mielonego.
Nadzienie:
1 paczka śliwek suszonych wędzonych
Kilkanaście plasterków bardzo cienkiego surowego boczku
Na sam początek
musimy naszykować boczek ze śliwkami. W tym celu każdą ze śliwek owijamy
plasterkiem boczku i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni do
momentu aż boczek się zarumieni. W tym czasie przygotowujemy ciasto, tak jak w
przepisie wyżej. Każdego gotowego knedla układamy na blasze wysmarowanej
masłem. Kiedy mamy już zapełnioną całą blachę wkładamy ją do piekarnika
rozgrzanego też do 180 stopni na około 30 minut ( czas pieczenia zależy od
grubości warstwy masy ziemniaczanej na około śliwek). Kiedy nasze knedle się
zarumienią powinny być już gotowe. Najlepiej wyjąć jednego i sprawdzić
rozcinając go na pół czy ciasto jest już dopieczone.
Podajemy też ze
śmietaną lub po prostu jako dodatek do duszonego kurczaka w czerwonym winie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz