Dziś musiałam się zamknąć w kuchni i od reagować przy
gotowaniu, odeszła 2 dni temu moja kochana jamniczka i jakoś mi się trudno
pozbierać. Postanowiłam, więc dogodzić kulinarnie moim facetom w domu.
Polędwiczka z dorsza na Salsie z czerwonym serem gouda.
3 około 10 cm kawałki polędwicy z dorsza
1 średni pomidor
1 średni pomidor malinowy
1 średni pomidor zielony
2 małe szalotki
1 papryczka chili
2 ząbki czosnku
1 limonka
½ cytryny
1 łyżeczka sproszkowanej wędzonej papryki
Pieprz
Sól
Pieprz cytrynowy
½ kostki masła osełkowego albo lurpak
2 kromki bułki
2 młode ziemniaki
250 ml białego wina
Zaczynamy od salsy. Najpierw blanszujemy pomidory około 1
minuty w gotującej wodzie i przekładamy je do wody z lodem. Obieramy je ze
skórki. Jedynie nie obieramy zielonego pomidora. Kroimy szalotkę na drobna
kostkę, czosnek na cieniutkie płatki. Na roztopioną łyżkę masła wrzucamy
szalotkę i czosnek podsmażamy, ale dopuszczamy żeby czosnek się nawet lekko
przypalił, bo stanie się gorzki, dorzucamy pokrojone w kosteczkę pomidory i ½
lub całą w zależności od tego jak ostre lubimy potrawy papryczkę chili.
Dodajemy paprykę wędzoną, sól, pieprz, sok z ½ limonki, kiedy wszystko się na
patelni rozgrzeje i podsmaży zalewamy to białym winem i ciągle mieszając
czekamy aż się zredukuje i powstanie gęsty sos. W czasie kiedy salasa nam
gęstnieje na talerzyku układamy rybę skrapiamy ją sokiem z drugiej połówki
limonki i posypujemy pieprzem cytrynowym. Kiedy salsa jest praktycznie gotowa,
na patelni układamy łyżkę masła i wkładamy rybę. Smażymy po stronie z
przyprawami dość krótko na większym ogniu, następnie zmniejszamy ogień i
przekładamy na drugą stronę, kiedy polędwiczki zaczną się rozkładać czyli
płatki ryby zaczną od siebie odchodzić i widać jest wnętrze dobrze usmażonej i
już nie surowej ryby zdejmujemy je z ognia i pozostawiamy na patelni. Na małej
patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i obsmażamy plasterki młodych ziemniaków.
Na talerze wykładamy gorącą salsę, na nią kładziemy kila
cienkich plasterków sera, obok kładziemy bułeczkę kawałki cytryny, rybę i
chipsy z ziemniaków. Na sam koniec delikatnie solimy rybę morską solą. Polecam
naprawdę może tanie to nie jest ale smak wyborny!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz